środa, 31 lipca 2013

Polówka and Jeans...

Cześć kochani! Po krótkim "urlopie" od bloga wracam do was z nowym outfitem. Trochę czasu zajęło mi ogarnięcie tego wszystkiego i przybycie do was. Ale już jestem i was nie opuszczę do końca wakacji. 
By Tsuko...



 Koszulka Polo - No Name
Jeans - No Name
Trampki - Axes
xoxo

poniedziałek, 29 lipca 2013

Akceptacja Siebie & Praktykowanie Wdzięczności

Po przeczytaniu artykułu w ostatnim Cosmopolitan pt.: "Szczęścia można się nauczyć!" i całkiem niedawno oglądanego filmiku (po raz kolejny) o akceptacji siebie i swojego ciała, Karoliny z kanału stylizacje2 naszły mnie refleksje różnego rodzaju.
I w pewnym sensie (mam nadzieję, że również właściwym) doszłam do wniosku, że życie w zgodzie z sobą jest jednym z kluczy do szczęścia. Z dnia na dzień staram się patrzeć na siebie łaskawiej. Na mój nos, którego jeszcze kilka dni temu nienawidziłam. Dziś staje się dla mnie obojętny. Zauważyłam też, że nawet u naszych "ideałów", które sobie kreujemy głęboko w środku albo i które widzimy w telewizji/przechodząc obok pojawiają się różnorakie wady. Ale przepiękna niebieskooka blondynka nie przestaje być piękna tylko ze względu na inaczej zakończony nos, niż u pozostałych dziewcząt. Pomijając to, że prawdziwe piękno znajduje się w naszym środku.

Celebrujmy części ciała, które w sobie kochamy, a resztę starajmy się zaakceptować. Dla przykładu:
przy makijażu staram się podkreślać oczy bądź usta (bo je lubię) ale nie omijam nosa, za którym nie przepadam.

Wracając do tematu o artykule "Szczęścia można się nauczyć!" Pani Marty Dziekanowskiej - wspomniano o praktykowaniu wdzięczności - czyli jedną z dróg do stania się szczęśliwszym. Codziennie zapisujemy 5 rzeczy, za które jesteśmy komuś lub czemuś wdzięczne. Zainspirowana zacznę od dziś. Tutaj.

Nikogo nie mam na celu urazić.
1. Jestem wdzięczna za to, że mieszkam z rodziną, że mogę prawie codziennie widywać moją Mamę.
2. Jestem wdzięczna za to, że mam możliwość nauki i rozwoju.
3. Jestem wdzięczna za to, że słyszę, bo mogę cieszyć się i płakać przy muzyce.
4. Jestem wdzięczna za to, że mogę i potrafię chodzić, dzięki czemu pod tym względem nie jestem od nikogo zależna.
5. Jestem wdzięczna za to, że mam co jeść.

Czekam na Wasze wersje, miłego dnia! :) 

piątek, 19 lipca 2013

Dieta? Ćwiczenia? Powrót do starej wagi?

Hej. Od kilku dobrych miechów mówię sobie: "biorę się za siebie, za ćwiczenia, chcę płaskiego brzucha". Niestety zawsze się to jakoś przeciągało i ćwiczyłam mało albo wogóle. Teraz postanowiłam nie odpuścić (w końcu w ciągu 2 lat przytyłam 14 kg! 1 kg już nie mam). I na blogu BYĆ IDEALNĄ znalazłam 31dniowe wyzwanie. Ktoś może się przyłączy i podołamy razem? :D


Trzymajcie za mnie kciuki! :D

czwartek, 18 lipca 2013

18.07.2013

Cześć cześć cześć! W poniedziałek wróciłam od Adriana i szczerze mówiąc od tamtego czasu nie robię nic specjalnego. Widziałam reklamę Chilli ZET w Cosmo i właśnie pisząc tutaj, słucham Go (Ladies).
Mam kilka zdjęć, niestety nie zrobionych typowo na bloga, prócz zdjęcia paznokci.
A jak Wam mijają wakacje? Wyjeżdżacie, a może zostajecie w domu? Ja zostaję i w sumie - nie żałuję.

Moja mama pomalowała mi paznokcie, kiedy oglądałyśmy film :) (Avon Speed Dry - mambo melon)

Truskawka :3
 26.06.2013
 Zdjęcie podobne do poprzedniego, na którym również widniały gołębie. Pasja mojego dziadka.


Miłego dnia :*

środa, 10 lipca 2013

Dzień z Marysos...

Cześć dziś w moich progach zawitała Marysos, będzie u mnie do poniedziałku... Dzień minął bardzo szybko oraz zabawnie. Jutro planujemy odbyć malutką sesję w plenerze oraz przygotować dla was kilka outfitów. Do głów wpadł nam również "genialny" pomysł nauczenia się kilku kroków tanecznych.  Miejmy nadzieje iż z owych planów coś wyniknie i spożytkuje się w przyszłości... 
By Tsuko and Marysos... 




niedziela, 7 lipca 2013

Walka z trądzikiem: plecy i dekolt

Od ponad hm... dwóch lat? Jednymi z moich większych kompleksów stały się plecy i dekolt. Oprócz twarzy, trądzik zaatakował właśnie tamte obszary i dochodziło nawet do tego, że wstydziłam się odkrywać właśnie plecy i dekolt, nawet przy upałach. I pewnie przez to, krostek i zaskórników pojawiało się coraz więcej.
Stosowałam maść od dermatologa, próbowałam traktować skórę w tamtych obszarach jeszcze lepiej od twarzy, więc różnych kosmetyków antybakteryjnych/antytrądzikowych używałam częściej niż na twarzy. Efekty były małe. Chodziłam też na solarium - racja, wykwity a raczej blizny po nich delikatnie zbielały.
Jakiś czas temu spotkałam się z nowością w Avon - Sprayem na plecy przeciwko wypryskom.
Cenię sobie wygodę, więc pomyślałam, że taki produkt jest jak najbardziej dla mnie.
W katalogu kosztował bodajże 8.99 zł. Zaczęłam go używać już od pierwszego dnia jego posiadania i w miarę możliwości używam 2-3-4 razy dziennie, minął może ponad tydzień i krostek nie ma, zostały blizny, które z dnia na dzień bardziej bieleją, czyżby był to produkt idealny? Szybko się wchłania, niestety nie działa na twarzy (bynajmniej u mnie). Polecam!

Miłego wieczoru! xoxo, M.

środa, 3 lipca 2013

Kwieciste szorty i koturny

Hej! Przychodzę dzisiaj do Was ze starym , sobotnim outfitem (22.06). Dla mnie jest trochę w stylu Boho - przez kwiatki, tę torbę i drewno. Czuję się w nim bardzo dobrze, przede wszystkim jest wygodny, no i kobiecy :)

A co Wy lubicie nosić kiedy mamy wysokie temperatury?







koszulka - wlasnosc Mamy
spodenki - "chińskie" centrum
torebka - wymiankowe Reserved
koturny - New Look

Miłego Wieczoru! :)