wtorek, 27 sierpnia 2013

27.08.2013

Czas płynie nieubłaganie, początek nowego roku szkolnego i nowej szkoły zbliża się coraz szybciej. Nie wiem już, co mam myśleć, nie wiem, co czuję. Z jednej strony się boję, z drugiej jestem szczęśliwa. Muszę być dobrej myśli, ba, to kolejny etap, ostatni już - przed dorosłym życiem.

Nadal noszę różowe spodnie, włosy wiążę w kucyk, popełniam błędy i  podejmuję złe decyzje, potrzebuję też czasem mojej Mamy bardziej niż kogokolwiek innego, ale staram się też myśleć o przyszłości, uczyć się na błędach, tworzyć w głowie zarys życia "po maturze".

Zamierzam się przyłożyć, ale nie, nie puszczam tych słów na wiatr. Chcę udowodnić sama przed sobą, że dam radę.


OTWIERAM NOWY ROZDZIAŁ,



Myślcie pozytywnie, buziaki.

2 komentarze:

  1. Wszystko co dobre niestety szybko się kończy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ee tam, szkoła to taki czas który się potem na starość miło wspomina :)

    OdpowiedzUsuń